Zielona Góra – tragedia na Kanale Obrzyckim

Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek 21 grudnia br. w okolicach miejscowości Podlegórz. Ze wstępnych informacji wynikało, że do Kanału Obrzyckiego wpadł ciągnik przewożący drewno. Wewnątrz pojazdu mogli znajdować się uwięzieni ludzie. Na miejsce wypadku zadysponowano strażaków z Państwowej Straży Pożarnej z Sulechowa i Zielonej Góry oraz ochotników z Trzebiechowa oraz ze Smolna Wielkiego. Po dotarciu pierwszych zastępów na miejsce zdarzenia okazało się, że na dnie kanału leży przewrócony do góry kołami ciągnik z drewnem. Kabina pojazdu była zmiażdżona przez bale drewna. Ruszyła akcja ratunkowa. Strażacy zabezpieczeni w szelki ratownicze bardzo szybko dotarli do kabiny ciągnika, wewnątrz której zobaczyli uwięzionego, nie dającego oznak życia kierowcę. Kierowca ciągnika zginął pod wodą. Strażacy nie mieli najmniejszych szans na szybkie wyciągniecie kierowcy spod zwałów blach i drewna. Na miejsce tragedii został zadysponowany ciężki dźwig, który miał pomóc wydobyć wrak z wody. Ratownicy mieli informację, iż w pojeździe mogły jechać dwie osoby, więc strażacy – płetwonurkowie równolegle prowadzili działania związane z wyciagnięciem kierowcy oraz przeszukaniem kanału w poszukiwaniu drugiej osoby. W celu wyciągnięcia wraku z kierowcą, ratownicy usunęli z przyczepy i kabiny drewno oraz odłączyli ciągnik od przyczepy. Dopiero wtedy udało się wyciągnąć ciągnik wraz z kierowcą na brzeg kanału. W trakcie prowadzonych działań stwierdzono wyciek paliwa i płynów z uszkodzonego ciągnika. Istniało realne zagrożenie zanieczyszczenia wody w kanale. Strażacy zabezpieczyli wycieki i ustawili rękawy sorbcyjne. Podczas kilkugodzinnych działań nie znaleziono oraz nie potwierdzono informacji o tym, że w pojeździe przebywały dwie osoby.

Oprac. mł. bryg. Ryszard Gura – oficer prasowy KM PSP w Zielonej Górze
Zdjęcia: ogn. Seweryn Szpytko – st. operator sprzętu w JRG Sulechów